Powered by PRO-Intra. Twoja droga Do Wolności
+48 602 595 244
pracownia@prointra.pl

Sytuacja opisana poniżej prawdopodobnie dotyczy tylko tych z nas, którzy sami mają dzieci. Pisze o tym, bo jest to sytuacja na bieżąco, a tylko tak można złapać atmosferę, myśli związane z daną sytuacją. Mechanizm pracy nad zmianą (w moim przypadku) jest taki sam (i skuteczny):

Schemat działania:
Analiza na bieżąco (przynajmniej opis sytuacji oraz mojej reakcji, mysli automatycznej).
1. Dojście do zagrożenia, jakie dana sytuacja stwarza dla "rdzennego poczucia wartości".
2. Co by się stało, gdybym nie zareagował?
3. Co by się stało, gdybym wybrał alternatywę?
4. Jak mogę zlikwidować dyskomfort?
Sytuacja: XY nadal nie wie, co ma odrobić (lekcje). To powoduje, że co jakiś czas robię z tego powodu awantury itp.
5. Co mi to robi? Dlaczego mnie to denerwuje?

Poziom I: Zapomniał o spytaniu, nie rozmawiał z kolegami, nie zależy mu na tym. Może przez to dostać słabą ocenę, od początku źle ustawić wobec siebie nauczycieli.

Poziom II: Lekceważy moje zdanie, rady. Nie słucha mnie. Nie liczę się dla niego.

Poziom III: Będzie obrywał w życiu za swoją nieuwagę.

Poziom IV: Okaże się, że nie umiałem, nie umiem go wychować, dać mu / wpoić pewnych zasad.

Poziom V (rdzenne poczucie wartości): jestem złym ojcem, bo nie umiem wychować dzieci, jestem do niczego.

Sytuacja oddziałuje na moje pierwotne (rdzenne) poczucie wartości : pokazując mi, że jestem do niczego, jeśli popełniam błędy, ktoś nie liczy się z moim zdaniem. Tak naprawdę to uzależniam swoje poczucie wartości od tego, jak (...) dalej radzi sobie w życiu. Czy rzeczywiście świadczy to o moim poczuciu wartości? Nie, przecież jest teraz w okresie dojrzewania, jest to okres buntu przeciw autorytetom. Celem wychowawczym powinno być więc zapewnienie odpowiedzialności i samodzielności, a nie wyręczanie, narzekanie. Przecież tej samodzielności brakowało mi w domu.

2. Co by się stało, gdybym nie zareagował? Nic... nie zadzwoniłby do kolegi, nie odrobiłby lekcji, byłaby uwaga. Musiałby sam odrobić, być może na zapas. Mnie to nie dotyczy!!!

3. Co by się stało, gdybym wybrał alternatywę? To, co wyżej.

4. Jak mogę zlikwidować dyskomfort? Jaka alternatywa? Jasno określić zasady samodzielności i odpowiedzialności. "Grasz, kiedy odrobisz". "Nie znasz adresu, będziesz musiał spacerować do kolegów". "Odrobisz zadania, być może na zapas, więc troszkę czasu zmarnujesz."

Wniosek
Przedstawiona sytuacja nie jest moim problem, nie dotyczy mnie tak naprawdę, a nadmierne ingerowanie tylko zabiera mi czas, jest bez znaczenia, ale i może zaszkodzić (...) w nabraniu samodzielności.